Kiedyś sobie obiecałem obserwować temat gry fabularnej The Shadow of Yesterday. W ramach obserwacji zakupiłem pierwszą edycję w wersji papierowej. Nie czekałem na wersję elektroniczną, lubię zapach świeżutko wydrukowanego podręcznika i mam jeszcze trochę miejsca na półkach :) Kiedy piszę te słowa mamy już na naszym rynku drugą edycję, którą również zakupiłem. Z czystym sumieniem przyznam, że zostałem zaskoczony ogromem pracy jaki został włożony w rodzime wydanie. Czuć to już od pierwszej strony podręcznika, że ekipa odpowiedzialna za pracę nad podręcznikiem włożyła w to sporo pasji i wysiłku. Brawo, ponieważ efekt końcowy jest niesamowity. Klimatyczne grafiki (Marcina “GunarDAN” Adamczyka) i miodność gry w którą zaraz po przeczytaniu chce się zagrać. Sprawiły, że zakochałem się w niej ;P
Ponieważ nie piszę recenzji, bo po prostu się do tego nie nadaję. To polecam odwiedzić stronę http://tsoy.darken.pl (link nie aktualny).
Ponieważ nie piszę recenzji, bo po prostu się do tego nie nadaję. To polecam odwiedzić stronę http://tsoy.darken.pl (link nie aktualny).
