Znudzony troszeczkę światem Fantasy postanowiłem zmienić leciutko klimat. Ponieważ od jakiegoś czasu stale bywałem w naszym miejscowym sklepie RPG, to widziałem na półce czekającą alternatywę. Tak, był to Cyberpunk 2020, a ponieważ wszyscy spotkaliśmy się z niesamowita twórczością William'a Gibson'a oraz każdy z nas po kilka razy oglądał "Łowce Androidów". To nikogo nie trzeba było długo namawiać na zmianę klimatu.
Był to strzał w dziesiątkę. Wpadłem w świat Cyberpunka 2020 na tak długo, że podręcznik dziś jest w kawałkach, a ja mam największą ilość sesji poprowadzonych z jego udziałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz